środa, 17 lipca 2013

Dłuuuga Notka !!!

Heeeeeej :*
Po pierwsze: Mam mały problem (czyt. duuuuuuuuuży problem). Codziennie męczę się z tą moją stronką i nic nie mogę zdziałać :(. Wiecie może, jak skrócić stronę? Na pewno zauważyliście, że jest za długa. Na samym dole bloga są rybki(Fish) i informacje o źródle typu info o szablonie, Technologia Blogger. Tylko jak zrobić tak, żeby na tych informacjach się skończyło, a nie, żeby dalej daleeeeko w dole była pusta strona? Nie chcę, żeby była ona taka długa, bo to wygląda trochę nieestetycznie. Jeśli wiecie, jak to zrobić, błagam, napiszcie w komentarzu, to dla mnie ważne(czyt. waaaaaaażne).
Po drugie: Dla tych, którzy lubią czytać o R5, mam małe info. W gazetce "Twist" ukazał się wywiad z Ross'em, a do tego został dołączony plakat zespołu. Muszę go kupić :D.
Po trzeie: Bardzo cieszę się, że pojawiło się troszeczkę więcej komentarzy i czytelników(Maja231, Zuza Lbs, Paulina Gawor), ale fajnie by było, jakbyście WSZYSCY wysyłali swoje opinie za każdym razem, kiedy przeczytacie nowy rozdział bądź notkę(wystarczy raz, ale jak ktoś o czymś zapomni, to proszę się nie krępować i napisać odpowiedź do swojego komentarza). Widzę, że odwiedzacie moją stronę, ale mało kto komentuje. Proszę, błagam, a wy i tak nie komentujecie. Jeśli podoba Wam się mój blog, to wysyłajcie swoje opinie. Skoro odwiedzacie i nie komentujecie, to mam wrażenie, że mnie ignorujecie. Czytam inne blogi z opowiadaniami i tamte dziewczyny mają więcej komentarzy ode mnie i myślę: "Co robię źle?". Cieszę się z każdego komentarza, pamiętajcie że nie gardzę również krytyką. Skoro macie jakieś wątpliwości, propozycje dotyczące wydarzeń, każde pomysły chętnie wysłucham i może wykorzystam. Proszę również, żeby te wszystkie  opinie dotyczące każdego rozdziału byście pisali W KOMENTARZU, a nie na Chacie(chodzi mi o Czat, a nie o żadną chatę xD). Teraz mowa o Patrick'u, który komentuje właśnie na Chacie(teraz też nie chodzi o chatę). Cieszę się z jego każdej informacji o moim poście, ale fajniej by było, gdybyś komentował w miejscu na komentarze. Oczywiście, jeśli nie masz konta, to nic, możesz pisać z anonima i na końcu podpisywać się '~Patrick'. Chodzi o to, że kiedyś chciałabym przeczytać jeszcze raz te wszystkie opinie, a po kilku wypowiedziach na Chacie(nie chata) one znikają i ich nie mogę zobaczyć :(. Będę bardzo za to wdzięczna ;)
Po czwarte i NAJWAŻNIEJSZE: Ostatnio poryczałam się, gdy się dowiedziałam, że 13 lipca 2013 roku, Cory Monteith zmarł. Sama na początku nie mogłam uwierzyć w to, że to prawda, ale cóż, życie jest tak cholernie niesprawiedliwe. Cory miał zaledwie 31 lat. Zgon nastąpił w kanadyjskim hotelu Fairmont Pacific Rim Hotel w Vancouver. Przyczyna śmierci kolegi Riker'a nie jest jeszcze znana(15 lipca została przeprowadzona autopsja, a inaczej - sekcja zwłok, ale wyniki będą dostępne prawdopodobnie za 8 tygodni), ale wiadomo, że to nie było morderstwo, ponieważ zostały wykluczone osoby trzecie, dlatego, że na kamerach widać, iż Cory w nocy wracał sam do swojego pokoju hotelowego. O śmierci aktora oficjalnie poinformował dziennikarzy Doug LePard z kanadyjskiej policji. Fani "Glee!" składają kwiaty i kartki pod owym hotelem. Narzeczona Cory'ego - Lea Michele grająca Rachel Berry w "Glee!" jest zrozpaczona po utracie ukochanego. Cory Monteith przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Jedną z teorii krążących po mediach społecznościowych jest, że aktor zmarł z przedawkowania. Dwa razy w swoim życiu poddawał się odwykowi. Przy drugim razie mocno wspierała go niedoszła żona. Miejmy nadzieję, że nasz Cory jest teraz w lepszym świecie. Spoczywaj w pokoju, Cory.
WE ♥ YOU SO MUCH, CORY. YOU WILL ALWAYS BE IN OUR HEARTS, WE'LL MISS YOU. STAY STRONG LEA, WE ARE WITH YOU FOREVER ♥

 
A byli razem tacy szczęśliwi...
 
Dlaczego ON ja się pytam?! Dlaczego Bóg odbiera nam ludzi tak utalentowanych, jak on, których kochamy, a nie tych, którzy chcą umrzeć?!!! Życie jest cholernie przereklamowane.(wiem, powtarzam się).
A co do rozdziału, dodam go jakoś późnym popołudniem, max do 19.00. Trzymajcie się...
~Pattie

4 komentarze:

  1. Hejo ( o lol , jak teletubiś , zamieniam to na hej :D ) nwm jak ci pomóc z tym na dole bloga , weź ' dostosuj' i to trzecie powyżej układu , chyba i trochę po kombinuj :D , ja dalej nie wierzę , że Cory... nie żyje (*) -_- , bd chętnie komentować i czekam na rozdział :**
    http://ross-laura-story-of-love.blogspot.com - Sory , ale zawsze muszę walnąć linka :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, nie musisz 'walić' linka, czytam twojego bloga i codziennie sprawdzam twoją stronkę, spokojnie, ale jak chcesz... dzięki za pomysł, wypróbuję :) ja też nie mogę się z tym pogodzić, że Cory nie żyje :( całą noc ryczałam i mam żałobę :'( wszpółczuję Lea....

      Usuń
  2. Po pierwsze: Nw jak ci pomóc, ale jak się dowiem to napiszę =)
    Po drugie: Mam tą gazetkę, a przez plakat nie mogę zasnąć, bo się na niego gapię =P
    Po trzecie: Kocham twojego bloga <3
    Po czwarte: To niemożliwe!!! On powinien grać w piątym sezonie Glee i wziąć ślub z Leą!!! Czemu on? ='(

    P.S. Sorki, że się tak rozpisałam ^.^ lol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety :'( takie życie :( wszędzie o tym piszą :(

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Taka zasada: Czytasz- komentujesz! Dziękuję ;*